W Meksyku bywają, jak się okazało, atrakcje trudno dostępne. Warto się zastanowić, co to znaczy trudno dostępne w Europie, a "trudno dostępne" w prawie 40 stopniowej temperaturze, gdzie na horyzoncie nie widać nic oprócz gór. Do Tamul jeździ podobno jeden autobus dziennie, ale i tego nie jesteśmy pewni. Właściwie nie jeździ do samego miasta Tamul, a do Tchachachin, z którego można popłynąć łódką w górę rzeki i podziwiać największy wodospad w tym regionie ( ma 105 m ). Można dojechać również autobusem do Santa Anita, tam wyskoczyć i dalej...