15 sie Dzień 5
Zaczął sie podróżą po wąskich, górski wstążkach nadbrzeżnych. St.Tropes widzieliśmy jedynie z daleka. Podjeliśmy decyzje, że miasta omijamy szerokim łukiem narazie. Wszystkie są podobne. Tak samo ładne i tak samo zatłoczone. Palcem po mapie i zdecydowaliśmy, że podjedziemy na półwysep przy Hyeres w okolice miejscowosci Giens. Podobno pięknie i podobno część pod ochroną. Trafiliśmy na małą plażę, ale znowu tak zatłoczoną, że to poezja. Skok do wody, chwila odpoczynku i dalej w trase. Po drodze mały przystanek na obiad i dalej szukanie noclegu. Wskoczyliśmy na autostradę, żeby jak najszybciej...